Konsumenci z większą precyzją przyglądają się markom produktów leczniczych. Z tego powodu, że produkty mają wpływ na zdrowie, ocena podobieństwa znaków towarowych przeznaczonych dla tych produktów nie zawsze jest taka jak w przypadku znaków przeznaczonych do oznaczania towarów i usług z innych branż. W odniesieniu do produktów leczniczych i farmaceutycznych nawet niewielkie różnice w nazwach marek mogą odrywać ważną rolę. Na takim stanowisku stanął również niedawno Naczelny Sąd Administracyjny[1], wskazując, że nawet zmiana zaledwie dwóch ostatnich liter oznaczenia może być istotna. Dodatkowo sąd stwierdził, że dla środków leczniczych uznaje się jako nazwę fantazyjną nazwę utworzoną z połączenia nazwy podstawowego składnika chemicznego danego środka lub nazwy choroby, do której leczenia środek jest przeznaczony, w połączeniu z pewnymi przedrostkami lub pewną stereotypową końcówką.

Poznańskie Zakłady Zielarskie „Herbapol” S.A. ponad 20 lat temu uzyskała prawo ochronne na znak towarowy „SYLIMAROL” w klasach 5, 29, 30 i 31, m.in. dla takich produktów jak żywość i substancje dietetyczne do celów leczniczych, żywność dietetyczna do celów leczniczych, produkty farmaceutyczne i weterynaryjne, zioła lecznicze, wywary do celów farmaceutycznych czy oleje jadalne. Konkurent podjął próbę unieważnienia tego znaku. Próbował on argumentować, że znak nawiązuje do międzynarodowej nazwy rodzajowej substancji czynnej „silymarin” (pol. sylimaryna), która została zamieszczona na liście INN (International Nonproprietary Name), prowadzonej przez Światową Organizację Zdrowia. W związku z tym, element „sylimar-„, z którego stworzono znak, opisuje przeznaczenie, skład towaru oraz wskazuje na nazwę rodzajową towaru, dla którego został zgłoszony. Nie zmienia tego dodanie końcówki „-ol”. Co istotne, umieszczenie nazwy danej substancji czynnej na wspomnianej liście wyklucza możliwość uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy odpowiadający nazwie, która ma na celu identyfikację substancji farmaceutycznych lub aktywnych składników farmaceutycznych.

Właściciel spornego znaku nie zgodził się z tym stanowiskiem. Zwrócił on uwagę na praktykę wykorzystywania w branży farmaceutycznej oznaczeń sugerujących lub aluzyjnych. Wskazał także, że znak nie blokuje innym podmiotom wykorzystywania na rynku nazwy substancji czynnej „sylimaryna” (np. SYLIMARYNA MEDICEO, SYLIVERIN).

Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej uznał, że ustalenie charakteru odróżniającego znaku towarowego nie zależy od stwierdzenia określonego poziomu kreatywności lub wyobraźni językowej czy artystycznej ze strony właściciela znaku. Wystarczy, by znak towarowy umożliwiał właściwemu kręgowi odbiorców określenie pochodzenia towarów lub usług oznaczonych tym znakiem i odróżnienie ich od towarów mających pochodzenie odmienne. Oznaczenie nie musi być szczególnie nietypowe i oryginalne, wystarczy, że posiada minimalny charakter odróżniający.

Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił argumentację Urzędu i wskazał, że sporny znak nie jest nazwą substancji, a oznaczeniem fantazyjnym, stworzonym na użytek oznaczania towarów i różni się w sposób niebudzący wątpliwości od nazwy substancji czynnej. Co więcej, takie oznaczenie nie znajduje się ani w zasobach języka polskiego, ani innego języka obcego jako określenie rodzajowe. Fakt, że jednym ze składników produktu o nazwie Sylimarol jest sylimaryna nie powoduje, że znak jest automatycznie opisowy. W opinii WSA, założenie, że oznaczenie SYLIMAROL może być mylone z nazwą rodzajową substancji, jest błędne z tego względu, że „w przypadku nazw rodzajowych substancji czynnych wykorzystywanych do produkcji farmaceutyków układ liter – ich zestawienie i kolejność ma zasadnicze znaczenie i nie może umknąć uwadze odbiorców”.

Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził ustalenia Urzędu i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz przypomniał, że dla środków leczniczych czy też kosmetycznych uznaje się jako nazwę fantazyjną nazwę utworzoną z połączenia nazwy podstawowego składnika chemicznego danego środka lub nazwy choroby, do leczenia której środek jest przeznaczony, w połączeniu z pewnymi przedrostkami lub pewną stereotypową końcówką.


[1] Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 6 lipca 2023 roku, sygn. akt II GSK 474/20.