Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego, który odchodzimy dziś, to doskonała okazja do porozmawiania o kondycji polskiej branży technologicznej, telekomunikacyjnej oraz reklamy online oraz ich planów rozwoju.

✅ Dlaczego rozbudowa sieci 5G jest kluczowa dla rozwoju kraju?

✅ Jak rysuje się przyszłość branży reklamy internetowej?

✅ Co aktualnie dzieje się w legislacji dotyczącej technologii i internetu?

✅ Jakie trendy pojawiają w obszarze cyfryzacji mediów?

✅ Dlaczego wybuch konfliktu w Ukrainie był sprawdzianem dla polskich operatorów telekomunikacyjnych?

Odpowiedzi na te i inne pytania udzieli goście specjalnego wydania podcastu TKP on air: Andrzej Dulka, Prezes Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Włodzimierz Schmidt, Prezes IAB Poland oraz  Xawery Konarski, Senior Partner Traple Konarski Podrecki & Partners w rozmowie z mec. Michałem Sobolewskim.

Zapraszamy do wysłuchania podcastu!

 

Michał Sobolewski: Dzień dobry Państwu. W dzisiejszym odcinku podcastu TKP on air mam wielką przyjemność powitać: Pana Andrzeja Dulkę, Prezesa Zarządu Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Andrzej Dulka: Dzień dobry państwu.

Michał Sobolewski: Pana Włodzimierza Schmidta, Prezesa Zarządu IAB Polska.

Włodzimierz Schmidt: Dzień dobry.

Michał Sobolewski: Oraz Pana Mecenasa Xawerego Konarskiego, starszego partnera Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy.

Xawery Konarski: Dzień dobry, witam wszystkich.

Michał Sobolewski: Szanowni Panowie, Dziękujemy za przyjęcie zaproszenia do dzisiejszego nagrania. 17 maja będziemy po raz kolejny świętować Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego i to znakomita okazja, żeby z jednej strony podsumować, co wydarzyło się w branży informatycznej, telekomunikacyjnej i internetowej w ostatnim roku, a z drugiej porozmawiać o tym, czego ważnego i doniosłego możemy się spodziewać w roku kolejnym. Zanim przejdziemy do części zasadniczej. Miałbym prośbę do Panów Prezesów, żeby opowiedzieć w kilku słowach naszym słuchaczom o organizacjach, które reprezentujecie, a tym samym trochę pokazać Waszą perspektywę dla tego, w jaki sposób obserwujecie rozwój społeczeństwa informacyjnego w Polsce i na świecie. Proszę Pana Prezesa Andrzeja Dulkę w pierwszej kolejności.

Andrzej Dulka: Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, jak sama nazwa wskazuje, to Izba Gospodarcza zrzeszająca mniej więcej 130 podmiotów działających na rynku polskim. Nie wymienię wszystkich, bo to by zajęło nam całą audycję, w związku z tym nie wymienię nikogo. Ale są tam największe firmy amerykańskie, największe firmy polskie, największe firmy europejskie, azjatyckie, światowe… Wszyscy dbamy o to, aby dobrze funkcjonować na polskim rynku i aby dbać o jakość polskiego prawa dotyczącego teleinformatyki. A do tego, co Pan nawiązał, że nadchodzi Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego, to chcę powiedzieć, że Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji w tym roku obchodzi 30-lecie. 30 lat już funkcjonujemy na polskim rynku. To duże wydarzenie, zwracam na nie uwagę. Jedenastego września będzie nasza rocznica, na którą Państwa już serdecznie zapraszam.

Michał Sobolewski: Bardzo dziękujemy. Pan Włodzimierz Schmidt.

Włodzimierz Schmidt: Związek Pracodawców Branży Internetowej Interactive Advertising Biuro Polska. Nazwa jest dłuższa, natomiast jest to organizacja, która działa jako związek pracodawców i działa w Polsce jako zupełnie niezależna organizacja przedsiębiorców. Zrzesza obecnie około 250 firm zajmujących się marketingiem cyfrowym z różnych stron rynku. Mamy w swoich szeregach zarówno wydawców, portale internetowe, agencje, jak i firmy ad-techowe, czy technologiczne, które świadczą usługi dla marketingu i reklamy cyfrowej. Mamy też u siebie samych reklamodawców. Natomiast bardzo blisko współpracujemy, stąd ta część nazwy angielsko brzmiąca, z około 40 innymi bardzo podobnymi organizacjami, o takiej samej albo bardzo podobnej nazwie, które działają na różnych rynkach na całym świecie. Marketing cyfrowy i reklama cyfrowa to są jednak media globalne, a nie lokalne. W związku z tym ta współpraca jest niezmiernie istotna. To są wspólne standardy, które obowiązują właściwie w wielu wypadkach, jeżeli nie regionalnie, to właśnie globalnie. Mamy też u siebie firmy od tych największych globalnych graczy, przez największe polskie firmy, ale też mamy u siebie firmy średnie, firmy małe, takie, które działają często tylko i wyłącznie na polskim rynku.

Michał Sobolewski: Bardzo Panu dziękuję. Przechodząc do części podsumowującej ostatni rok, od ostatniego 17 maja, Panie Włodzimierzu, czy mógłby Pan opowiedzieć o tym, jakie wydarzenia były szczególnie istotne dla Was, dla Waszej organizacji, dla Waszych członków, jeżeli chodzi o branżę internetową?

Włodzimierz Schmidt: Dla nas najważniejsza rzecz od strony regulacyjnej to jest kwestia uchwalenia DSA, czyli Digital Services Act, bo to jest z naszego punktu widzenia i firm, które są u nas zrzeszone, konstytucja Internetu. To jest dokument, który będzie na lata rzutował na to, w jaki sposób wszystkie zachowania B2B, ale również B2C, w jaki sposób one będą funkcjonowały, jak ten rynek się będzie dalej kształtował. Od strony czysto rynkowej, to jest kwestia z jednej strony trochę uspokojenia popandemicznego, dlatego że marketing cyfrowy, reklama cyfrowa to jest też w bardzo dużej mierze e-commerce. Wszyscy pamiętamy, jak bardzo e-commerce i usługi cyfrowe wystrzeliły w czasie pandemii. 2022 r. to był moment, kiedy to wszystko trochę się uspokoiło. Już nie notujemy tak wielkich, dynamicznych wzrostów i tak dużych zmian, jak miały miejsce w 2023 czy 2021 roku, ale nadal rynek się bardzo dynamicznie rozwija. Właśnie opublikowaliśmy raport dotyczący wydatków na reklamę internetową w Polsce w 2022 r. i nadal mamy dwucyfrowy wzrost, rok do roku jest on na poziomie 10%. Co jest bardzo dobre. To pokazuje, że to jest branża, która nadal się bardzo fajnie i dynamicznie rozwija, ale z drugiej strony jest to taki poziom, który nas zbliża do rynków europejskich, jeżeli chodzi o dojrzałość. To już nie jest rynek wschodzący, jak to miało miejsce wcześniej, ale widać wyraźnie, że polski rynek dołącza do tej elity rynków europejskich, które są bardziej dojrzałe, bardziej stabilne. Na pewno bardzo duży wpływ na to, w jaki sposób rynek funkcjonował, jak się zachowywał miał wybuch wojny w Ukrainie w ubiegłym roku. To wpłynęło na bardzo dużą niepewność i na wyczekiwanie i zastanawianie się, co będzie dalej, jak ten rynek dalej będzie się ogólnie gospodarczo rozwijał. My bardzo wyraźnie widzimy, że to miało duży wpływ na to, w jaki sposób firmy funkcjonowały w ubiegłym roku. W tym roku już tego tak nie widać. W tym roku wszyscy wrócili trochę do takiego spokojniejszego stanu. Ale ubiegły rok rzeczywiście był bardzo mocno pod wpływem z jednej strony takiego trochę uspokojenia się popandemicznego, ale z drugiej strony tego szoku wywołanego wojną w Ukrainie.

Michał Sobolewski: Bardzo dziękuję. Panie Andrzeju, a jakie są Pana obserwacje? Czy Pan też obserwuje takie przesunięcie, jeżeli chodzi o łańcuch wartości tego, jak Polska zaczyna funkcjonować w światowym rynku teleinformatycznym?

Andrzej Dulka: Tak – w skrócie. W dwóch słowach jeśli chodzi o ubiegły rok, to bardzo dużo działo się i tutaj to, o czym już było mówione o Digital Services Act, ale nie da się przykryć niczego wspomnieniem wybuchu wojny w Ukrainie albo kolejną jej odsłoną, bo wojna już trwała. Firmy teleinformatyczne i telekomunikacyjne stanęły na wysokości zadania. Przypomnijmy sobie, że Polska przyjęła 5 milionów uciekinierów z Ukrainy. Oni prawie wszyscy dostali bezpłatne SIMy, mogli komunikować się ze swoją rodziną w Ukrainie bezpłatnie, czyli po obniżonych taryfach telekomunikacyjnych. Oni mogli uruchomić płatności na tych rozwiązaniach. Proszę sobie wyobrazić, jak gigantycznym wyzwaniem to było dla firm telekomunikacyjnych, ale i też teleinformatycznych, aby tak szybko, w tak nagły sposób uruchomić usługę dla 5 milionów osób. Nie wszyscy byli na raz, ale zorganizowanie takiego działania dla dodatkowych milionów osób to jest bardzo duże wyzwanie. Widziałem jak firmy nad tym pracują, jak dbają i starają się o to, żeby na dworcach telekomunikacyjnych jak najszybciej dać te SIMy, a przecież się trzeba było zarejestrować, to nie było niekontrolowane rozdawnictwo. To trzeba było zrobić zgodnie z naszym prawem i uregulowaniami. Poza tym działo się również to, co było dla nas bardzo ważne: zamówienia publiczne, a więc wymagania dotyczące sprzętu komputerowego i  oprogramowania dla szkół. Wszyscy wiemy, jak dużo pracy od branży wymagało i jak głośnym tematem było to, co wszyscy nazywamy lex pilot. Ile pracy, ile energii naszych członków to pochłonęło, zarówno IAB, jak i PITu, musieliśmy włożyć w to dużo pracy organizacyjnej i logistycznym. Ale to, na co czekaliśmy nie wydarzyło się. Od 4 lat ciągle czekamy na przydzielenie częstotliwości dotyczących 5G. Jesteśmy w takim przedsmaku startu, na które wszyscy się przygotowują. To ma być aukcja, to ma zdecydować o przyszłości Polski. Inni już lecą w tym samolocie, inni już realizują 5G w sposób znaczny, a my w Polsce jesteśmy ciągle przed tym momentem. Więc jak pan mnie pyta, co bym powiedział pod tym względem? Jeśli chodzi o Polskę, to jak zwykle, szklanka jest pół pusta. W tym obszarze jest pusta, ale bardzo dużo dzieje się w Polsce, jeśli chodzi o najnowsze technologie. Nie wiem, czy nasi słuchacze wiedzą, ale w Polsce jest produkowany sprzęt 5G. Nie będę firmy wymieniał, ale w Tczewie, proszę sprawdzić, kto tam jest i produkuje sprzęt 5G. W Polsce powstaje oprogramowanie do telefonów 5G we Wrocławiu, proszę zobaczyć, kto tam robi te rozwiązania i w Krakowie najnowsze rozwiązania antenowe. Wielcy potentaci światowi rozwijają swoje rozwiązania w oparciu o polską myśl inżynieryjną. Więc my jesteśmy z jednego punktu widzenia w czołówce, w szpicy tego, co się dzieje – najnowszego, najlepszego, najciekawszego w telekomunikacji, a z drugiej strony nasz pociąg jeszcze nie wyjechał. Troszeczkę słodko gorzkie spojrzenie, ale moje.

Michał Sobolewski: Bardzo dziękuję. Padło parę słów o Konstytucji Internetu, o Lex Pilot. Panie Mecenasie, czy mógłby Pan opowiedzieć z perspektywy otoczenia regulacyjno-prawnego o wydarzeniach z ostatniego roku, co było najważniejsze dla branży?

Xawery Konarski: Mark Twain kiedyś powiedział, że niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie są bezpieczne jak obraduje parlament. I rzeczywiście, w tej chwili na poziomie Unii Europejskiej, na poziomie prawa polskiego mamy historycznie rekordową ilość inicjatyw legislacyjnych, ściśle związanych z branżą telekomunikacyjną, IT, Internetu szacuje się około 40 już uchwalonych albo te, które są procedowane. To duże wyzwanie dla tych, którzy zajmują się compliancem. Ja wymontowałem cztery trendy legislacyjne, które mam nadzieję, że będą interesujące dla słuchaczy. Po pierwsze, postanowiono zacząć regulować innowacje. Te przełomowe innowacje, takie jak sztuczna inteligencja, Internet rzeczy. Mówię nie tylko o legislacji, ale też o koregulacji czy wytycznych regulatorów czy samoregulacji. Mamy tutaj wysyp różnych inicjatyw. Do tej pory nie było aktów prawnych dedykowanych do tych innowacji. Rozpoczęła się nieodwracalna droga regulowania ich. Sztandarowym przykładem jest projekt rozporządzenia Unii Europejskiej o akcie w sprawie sztucznej inteligencji, które na pewno będzie benchmarkiem dla regulowania innych przełomowych innowacji w przyszłości. Po drugie, i to bardzo zwiększa ryzyka prawne korzystania, tworzenia, czy dystrybuowania nowych technologii – pojawił się nowy trend wysypu regulatorów. Mówię o czymś, co nastąpi, ale już została podjęta decyzja, szczególnie na poziomie Komisji Europejskiej, która przygotowuje akty prawne, że w każdym z tych aktów prawnych, np. w prawie sztucznej inteligencji czy wspomnianym Digital Services Act, pojawia się pod koniec tych aktów prawnych magiczne słowo koordynator, regulator. Co gorsza, tutaj RODO było takim benchmarkiem. Pojawiają się wręcz bliźniacze zapisy dotyczące bardzo wysokich kar pieniężnych, które będą mogli ci regulatorzy nakładać. Te ryzyka prawne, jako branża Internetu, branża teleinformatyczna identyfikujemy nie tylko jako możliwość nałożenia kary, ale obawiamy się, że może dojść do overlappingu kompetencji poszczególnych regulatorów. Część kraju będzie tworzyła nowe organy, część będzie poszerzała kompetencje już istniejących. To jest na pewno bardzo ważny trend, który w zeszłym roku można było dostrzec. Sprawa trzecia to wysyp regulacji dotyczących cyberbezpieczeństwa. To nie jest jeden akt prawny, te najważniejsze akty są już co najmniej 3. To będzie ogromne wyzwanie, jak je wdrożyć w drodze legislacji krajowej bądź w przypadku rozporządzeń, jak się do nich dostosować. Zeszły rok był rokiem legislacji i regulacji cyber. I ostatnia kwestia to jest pomysł Komisji Europejskiej, aby na globalnym rynku Unia Europejska odzyskała pewną pozycję jej należną, jeżeli chodzi o dane. O ile przyjmuje się, że dane konsumenckie to jest domena firm, przede wszystkim big techowych, amerykańskich i azjatyckich, to Unia Europejska uważa, że Europa ma dużą szansę, jeżeli chodzi o dane pochodzące z przemysłu, generowane przez przemysł i tutaj wspiera akty legislacyjne różnego rodzaju. Mają wspierać w tworzeniu data space, aby ułatwić przedsiębiorstwom wymienianie się danymi oraz transfer danych do rządu i odwrotnie – dane rządowe w ramach otwartych zasobów rządowych. Mówię tu o danych, które mają być bardziej dostępne dla biznesu, bardziej dostępne dla konsumentów. Jeśli chodzi o to czwarty obszar legislacyjny należy przyklasnąć tym inicjatywom i jak najszybciej się do nich dostosować. Jest to szansa na pewno dla Unii Europejskiej w zaistnieniu na globalnym rynku cyfrowym.

Michał Sobolewski: Bardzo Panu dziękuję. A teraz, jeżeli chodzi o kolejny rok, mówiliśmy o tym, że nie wiadomo, jaki będzie rozwój sytuacji za wschodnią granicą. Mówiliśmy o tym, że jesteśmy na przedmetku 5G. Mamy nadzieję, że ruszymy razem z innymi krajami na świecie. Mówiliśmy o tym, że opadł trochę popandemiczny kurz i sytuacja trochę się unormowała. Jakie są wasze oczekiwania, jeżeli chodzi o kolejny rok dla organizacji, które reprezentujecie oraz dla całej branży?

Włodzimierz Schmidt: Teraz jest na pewno dużo ciekawiej, dlatego że ja trochę nie lubię osobiście mówić o tym, co było, bo jednak oczy mamy z przodu jako ludzie. Stopy też mamy skierowane do przodu. Zawsze jest ciekawsze to, co przed nami. I zdecydowanie ten rok i kolejne lata będą na pewno super ciekawe z wielu względów. Jednym, o którym już mecenas Konarski wspomniał to jest oczywiście sztuczna inteligencja. To rozwijało się od już parudziesięciu lat. Wiemy o tym doskonale, wiemy jakie zastosowania to już w biznesie miało. Natomiast Chat GPT spowodował ten wybuch. Teraz nagle wszyscy o tym mówią i wszyscy sobie uświadomili, że nie ma już innego nie ma odwrotu i sztuczna inteligencja to jest coś, co będzie na pewno dominowało. W tej chwili widać ogromne zainteresowanie i na pewno będzie coraz większy wysyp rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję. W marketingu, w reklamie obserwujemy to od lat, dlatego że już pracujemy na rozwiązaniach, które były oparte o machine learning od wielu lat. Chociażby reklama programatyczna, która w reklamie cyfrowej dominuje. Natomiast w e-commerce, chociażby w handlu elektronicznym, to jest ogromny trend. I teraz, jeżeli na to dołożymy jeszcze inne trendy, które zaczęliśmy obserwować bardzo mocno w ubiegłym roku i które widzimy, że się w tym bardzo dynamicznie nadal rozwijają, takie jak chociażby retail media. To nie jest tylko i wyłącznie coś, co dotyczy e-commerce, bo to dotyczy generalnie w ogóle możliwości reklamowania się na różnych nośnikach u detalistów i retailerów, zarówno tych tradycyjnych, offlinowych, jak i tych nowoczesnych, e-commercowych i tych hybrydowych, którzy mają i wykorzystują z dużym sukcesem oba kanały sprzedaży. To jest z jednej strony zagrożenie dla tradycyjnych mediów, nawet mediów cyfrowych. Natomiast ja się z tym nie zgadzam, uważam, że to jest ogromna szansa. To jest coś, co spowoduje również bardzo duże napędzenie jeszcze większej cyfryzacji reklamy. My to zaczynamy obserwować, zaczynamy już widzieć, że się pojawiają. W zeszłym roku zaczęły się pojawiać pierwsze alianse pomiędzy dużymi mediami, dużymi grupami mediowym a dużymi retailerami i w Europie, i na świecie. I to jest bardzo ciekawe i bardzo fajne. Widzimy, że to się bardzo mocno rozwija, bo to jest kolejny impuls do rozwoju całego marketingu cyfrowego i reklamy cyfrowej. Ten impuls był potrzeby, po pandemii wszyscy zastanawiali, co będzie się działo dalej. Retail media to jest rzeczywiście trend, który jest bardzo duży, z bardzo dużą dynamiką wzrostu na poziomie ponad 20%, na rynkach już mocno rozwiniętych i w tej chwili w ogóle wydatki na retail media na świecie już są większe niż na tradycyjną telewizję. W Polsce jeszcze tego na razie nie mierzymy. Próbujemy się do tego przymierzać, żeby również móc mierzyć ten segment rynku, ale jest to trudne, bo jest to segment przekrojowy. Ta sztuczna inteligencja, na pewno spowoduje jeszcze ogromny wzrost tego typu trendów. Drugim trendem, który bardzo mocno zauważamy w reklamie i marketingu cyfrowym, to jest ESG czy Sustainability. Wszyscy patrzą w tej chwili na firmy i to głównie na te duże firmy, ale już nie tylko, bo zaczynają też patrzeć w kierunku mniejszych firm zajmujących się reklamą cyfrową. Jaki jest ich wpływ na środowisko? Jaki jest ich wpływ na ślad węglowy? W tej chwili wszyscy naprawdę się mocno tym zajmują, wszyscy nad tym pracują. Świadomość i poczucie odpowiedzialności rzeczywiście za to, co się dzieje dotarły i są tworzone w tej chwili na poziomie europejskim, na poziomie światowym standardy, rozwiązania. Pojawiają się narzędzia, które już zaczynają umożliwiać mierzenie śladu węglowego. To się zaczyna już pojawiać w tej chwili jako wymaganie w niektórych przetargach. Firmy, które ogłaszają przetargi na kampanie, już zaczynają o to pytać, żeby również jako część oferty było wyliczenie śladu węglowego, żeby pokazać tak naprawdę, jak ten cały plan mediowy, ta cała strategia, która jest tworzona przez agencje, w jaki sposób to się przełoży na ślad węglowy. To są bardzo ciekawe trendy, o których gdybyśmy rozmawiali dwa lata temu, nikt nawet nie wspomniał, nikt ich jeszcze tak naprawdę nie widział, że one gdzieś się pojawiają. Dzisiaj jest tak, że to są trendy już takie główne. Do tego stopnia, że właściwie prawie nikt nie rozmawia chociażby o Cookies, czyli o tym, co jest od kilku lat już zapowiadane, że za chwilę się przestanie wykorzystywać, że również Chrome zacznie blokować te technologie oparte o Cookies i technologie. Ale to wszystko się przeciąga w czasie. Te rozwiązania są stare. Z jednej strony, na tyle na ile można powiedzieć przy Internecie, że coś jest stare, ale z drugiej strony one są proste, w związku z tym są bardzo skuteczne. Ich efektywność jest bardzo wysoka i trudno znaleźć coś, co by było równie proste i równie efektywne. Prace nad innymi rozwiązaniami alternatywnymi bardzo długo trwają. Ale to nastąpi, dlatego że tym trendem, który już się ciągnie od kilku lat jest kwestia prywatności, o czym mecenas Konarski między innymi wspomniał, pęd do tego, żeby dane użytkowników jak najbardziej chronić. I to się rzeczywiście już przejawia do tego stopnia nawet, że Komisja Europejska w tej chwili ogłosiła taką kolejną inicjatywę, która się nazywa Cookie Pledge. Widać, że regulatorzy, legislatorzy europejscy myślą o tym coraz bardziej poważnie i branża też do tego się bardzo mocno przygotowuje.

Michał Sobolewski: Bardzo dziękuję. Panie Andrzeju, a co przed nami z Pana perspektywy?

Andrzej Dulka: Jedna refleksja mi się nasunęła. Jeśli mówimy o Internecie, to w zasadzie on się tak szybko rozwija, że cokolwiek nie powiem o Internecie, to już jest stare. Natomiast to coś, o czym też Xawery mówił dane, zrozumienie wartości danych, ale nie tylko na zasadzie takiej, że wiemy i rozumiemy, ale też zadbanie o te dane. Nie wiem, czy pamięć mnie nie nie oszukuje, ale chyba 80% danych jest obrabianych posiadanych w Ameryce. 17% Azja, Chiny mają bardzo dużą wagę i 3% Europa. Także tu musimy zadbać o nasze dane. One mają wartość i to się musi dziać zarówno na zasadzie nie tylko obróbki inżynierskiej czy operacyjnej, ale też na tym, żeby je chronić i w odpowiedni sposób zadbać. I my jesteśmy chyba bardziej po stronie technologii, radia, elektroniki, software’u. To, co się będzie działo w najbliższym roku to środki unijne, to inwestycje, to budowa, musimy ciągle gonić Europę, jeśli chodzi o gęstość tej infrastruktury. Bardzo dobrze, że wykorzystaliśmy poprzednie środki, to trzeba też pochwalić nasze społeczeństwo, zbudowaliśmy sieci szkieletowe i dostępowe. Dzięki temu, jak przyszła pandemia, szkoły mogły funkcjonować, My w dużym stopniu mogliśmy pracować. Jak było odliczanie podatku ZUSowskiego, to pragnę zwrócić uwagę, że to komputery i oprogramowanie robiło wszystko, nie ludzie. Wyobraźmy sobie, gdyby te miliony naszych obywateli złożyło wnioski papierowo, to do dzisiaj myślę, że urzędniczki by na tym siedziały i przestawały stempelki. Właśnie dlatego, że to się odbyło elektronicznie. Właśnie dlatego, że w oparciu o najnowsze rozwiązania, te zwroty czy też ulgi mieliśmy w czasie rzeczywistym. 5G – dlaczego to jest tak strasznie ważne? 5G już mamy w Polsce. Ktoś, kto mnie słucha, to powie: „zaraz Dulka, o czym ty mówisz? Ja otwieram mój telefon, mam 5G, funkcjonuje. O czym my mówimy?” To nie chodzi o to, żeby na fajnych, ciekawych urządzeniach, panowie w garniturach mieli 5G i cieszyli się, tylko żebyśmy weszli w ten inny przedział 5G. W tym wszystkim nie chodzi o 5G. Chodzi o to, żeby sieć, która zostanie zbudowana, o ten interfejs radiowy 5G, ale ta sieć, która tam zostanie zbudowana w przyszłości i to trzeba już budować od przyszłego roku, ona będzie pozwalała na tworzenie takich rozwiązań jak: slicing, chmura obliczeniowa, edge computing, osadzanie tych najnowszych wszystkich rozwiązań. Ale po co? Po to, żeby w przyszłości przemysł mógł z niego korzsytać w rolnictwie, leśnictwie, ochronie zdrowia, ochronie smart city, ale i smart wsi. Żebyśmy my weszli w ten następny etap konkurencji naszej gospodarki na rynku światowym. Więc to nie chodzi tylko o to 5G, żeby mieć to 5G, tylko żeby uruchomić je dla przemysłu. Hasło przemysł mówi, że jeśli będziemy mieli sieć wbudowaną, jeśli będzie ta sieć szkieletowa, jeśli będzie ta sieć radiowa, to urządzenia, które będą korzystały z tej sieci 5G, one będą miały bardzo mądre rozwiązania, pozwalające na uruchamianie taśm produkcyjnych, na nadzorowanie rolnictwa itd. One będą miały bardzo mądry interfejs, który będzie współpracował z tymi sieciami. Ku czemu zmierzam? To wszystko musi być bezpieczne. Więc hasło cyberbezpieczeństwo i to, o czym Xawery powiedział. Dobrze, że staramy się być mądrzy przed szkodą, że staramy się mówić o cyber bezpieczeństwie już w tym momencie, żeby zacząć osadzać w naszej sieci, w naszym softwarze, ale także naszym funkcjonowaniu, bezpieczeństwo naszej przyszłej gospodarki. Zachęcam do przeczytania Blackoutu. Możecie Państwo zobaczyć co się dzieje, przeczytać co się dzieje, gdy nie ma tego bezpieczeństwa. Mówimy o szalenie ważnej rzeczy. Więc budować, ale budować rozsądnie, bezpiecznie, z dobrym wykorzystaniem środków, które posiadamy, tak, żeby maksymalnie optymalnie je dla dobra naszej gospodarki zużytkować. Ten przyszły rok jest ważny. To jest tak jak w skokach narciarskich, to jest wyjście z progu. Jak dobrze wyjdziemy z tego progu, już nie wychodzimy, bo poprzednie lata minęły, to od tego będzie zależało, co będzie w Polsce za 20, za 30 lat. O tym mówimy. Przyszły rok jest bardzo ważny, ale dlatego, że on nam określi, w jakim, w jakiej gospodarce będziecie Państwo żyli za 20/30 lat i w jakiej gospodarce, w jakim społeczeństwie będą żyły nasze dzieci. To jest szalenie ważne, żeby nie tracić tego momentu wyjścia z progu.

Michał Sobolewski: Z wielką przyjemnością panów słuchamy i to jest bardzo inspirujące, też ta metafora lotu, który nas czeka i tego, jak wiele się będzie działo. Panie Mecenasie, była mowa o tym, że dużo się dzieje, jeżeli chodzi o legislację, nadprzeciętnie, jeżeli chodzi o ostatni rok. Raczej chyba nie spodziewamy się, że sytuacja zwolni w roku kolejnym?

Xawery Konarski: Na pewno nie. To już wiemy, bo przecież te plany są na poziomie Komisji Europejskiej, polskiego parlamentu czy rządu ujawniane. Ja wynotowałem dla państwa trzy akty prawne, które albo zaczną obowiązywać w najbliższym roku, albo prawdopodobnie zostaną uchwalone i będą miały fundamentalne znaczenie dla branży Internetu, dla branży teleinformatycznej. Mówi się o nich nawet umownie, że są tytucjami tych sektorów. Oczywiście wspomniany już Digital Services Act, który jest określany po polsku jako akt o usługach cyfrowych, to już na pewno zacznie, bo to jest uchwalona, obowiązywać w lutym przyszłego roku. To będzie rewolucja na rynku Internetu. My też jako konsumenci ją zauważymy bez wchodzenia w szczegóły. Jest szereg nowych obowiązków, które staną się uprawnieniami nas jako konsumentów. To będzie takie RODO dla Internetu. Warto to obserwować również dlatego, że po raz pierwszy w Polsce pojawi się regulator Internetu, nie regulator tego Internetu, o którym prezes Dulka mówił, czyli o sieciach, tylko regulator kontentu dystrybuowanego, rozpowszechnionego w Internecie. Tego nie było, to po raz pierwszy się pojawi i warto to śledzić. Druga kwestia, na którą cały czas czekamy. Bardzo nam jest potrzebne prawo komunikacji elektronicznej. To jest ta druga konstytucja, bo pierwszą jest Akt o usługach cyfrowych. To jest konstytucja dla branży teleinformatycznej. My mamy teraz jedną wielką konwergencję. Prawo komunikacji elektronicznej też będzie dotyczyło podmiotów w jakimś zakresie internetowych, choćby dostawców usług poczty elektronicznej czy komunikatorów internetowych. To nie będą już tylko te znane nam telekomy, ale i branża internetowa, w ramach konwergencji różnych usług będzie się musiała stosować do tego nowego prawa komunikacji elektronicznej, tej nowej konstytucji, nad którą już kilka lat toczone są prace. Natomiast wszyscy ufamy, że Polska jest opóźniona już ponad dwa lata w stosunku do terminu, kiedy to miało zostać uchwalone. Mówię o prawie unijnym, proponowanym do naszego porządku prawnego. Myślę, że ten chocholi taniec zakończy się w najbliższym roku. I wreszcie trzecia kwestia – odmieniana przez wszystkie przypadki sztuczna inteligencja. Komisja Europejska planowała, że w czwartym kwartale zeszłego roku przyjmie ten pierwszy, jeśli chodzi o innowacje akt, rozporządzenie w sprawie sztucznej inteligencji, choćby wspomniane, tak jak Prezes Schmidt wspominał GPT te wszystkie kwestie, nagle zdano sobie sprawę, że to zmienia nas nasz cały świat. Chyba się troszkę zatrzymano, żeby jeszcze raz ten akt prawny przejrzeć. Nikt nie ma wątpliwości, że on będzie uchwalony i stanie się benchmarkiem nie tylko tego, jak regulować, limitować ryzyka, ale też wykorzystywać korzyści związane ze stosowaniem sztucznej inteligencji. Nikt nie ma wątpliwości, że to będzie benchmark dla tego, jak regulować w przyszłości wszystkie inne innowacje, których część tutaj dzisiaj wymienialiśmy. Więc to jest ten trzeci akt to watch, jeżeli chodzi o przyszły rok. I ostatnie zdanie, może tak tytułem pocieszenia, skoro mówiłem o tym, że tyle jest trudności, ryzyk prawnych związanych z tymi nowymi aktami prawnymi, obaw o uregulowania, overlapping regulacyjny, zawsze można w tym dostrzec oportunity. Szczególnie branża IT, co pokazało choćby RODO i przypadki, że wprowadzenie różnych obowiązków często wymaga zastosowania nowych rozwiązań, choćby informatycznych. Także te nowe regulacje, te nowe legislacje są szansą dla wielu firm, szczególnie informatycznych, teleinformatycznych, do tego, żeby tworzyć rozwiązania platformy, które pozwalają nam, pozwolą przedsiębiorcom być compliance.

Michał Sobolewski: Szanowni Panowie, bardzo Wam dziękuję za dzisiejsze nasze spotkanie, za poświęcony czas. Tak jak mówiłem, słucha się Panów z ogromną przyjemnością i mam nadzieję do zobaczenia ponownie jeszcze nie raz. Zapraszamy też do naszego podcastu przy najbliższych okazjach. Bardzo dziękuję.

Andrzej Dulka, Włodzimierz Schmidt, Xawery Konarski: Dziękujemy.